Piętnaście opowiadań, szkiców literackich, miniatur, mikroobrazów ulotnego piękna oraz wygłoszoną 12 grudnia 1968 roku przemowę noblowską „Japonia, piękno i ja” Kawabaty Yasunariego (川端 康成; 1899-1972) zaprezentowali japoniści Anna Zielińska-Elliott i Mikołaj Melanowicz w tomie „»Tancerka z Izu«. Opowiadania” wydanym w 2023 roku przez Czytelnik. Do tej pory polski odbiorca miał możliwość zapoznania się z „Krainą śniegu” (雪国; 1935-1937), „Głosem góry” (山の音; 1949-1954), „Śpiącymi pięknościami” (眠れる美女; 1961), „Tysiącem żurawi” (千羽鶴; 1949-1952), „Meijnem – mistrzem go” (名人; 1951-1954) oraz zamieszczanymi w antologiach pojedynczych opowiadaniach. Mikołaj Melanowicz wyselekcjonował czternaście utworów w oparciu o występujący w nich wątek dziewcząt i młodych kobiet, o czym pisze w słowie od tłumacza Anna Zielińska-Elliott, która wybrała ostatnie w tomie opowiadanie. Dzieła ułożono chronologicznie, od powstałego w 1921 roku po opowieść z 1963 roku. Tym samym polski czytelnik otrzymał możliwość prześledzenia kształtowania się i krystalizowania warsztatu pisarskiego Kawabaty.
Mimo iż zbiór zamykają-uzupełniają przemowa noblowska oraz kilka słów od tłumaczki, warto od nich rozpocząć podróż po świecie piękna japońskiego pisarza, zwłaszcza jeśli japońskie kategorie estetyczne są obce czytelnikowi i do tej pory sięgał przeważnie po najnowszą literaturę dalekowschodnią. W wykładzie „Japonia, piękno i ja” odnajdziemy klucz do części elementów, znaków rozbłyskujących w literackich obrazach Kawabaty (choćby bieli łączącej w sobie pierwiastki między innymi niewinności, czystości, zimna, lodu, śmierci, pustki – w przemowie pojawi się na przykład sformułowanie, że „Biel jest najczystszym z kolorów i kryje w sobie najwięcej innych barw.”**), istotnych poetów i pisarzy (vide: mnichów Dōgena, Myōego, Ryōkana, Saigyō czy Akutagawę Ryūnosukego, nie wspominając o twórczyniach okresu Heian), kategorie estetyki japońskiej (między innymi wabi sabi, mono no aware, yūgen albo yōen) czy słowa wyrażające piękno przemijania. Można zaryzykować twierdzenie, że fundamentem dla literackich obrazów Kawabaty jest kulturowe dziedzictwo Japonii okresu Heian (794-1185), bo sztuka, architektura, a zwłaszcza literatura, która wówczas powstała, ukonstytuowała tradycję piękna japońskiego według pisarza. Zaznacza, że styl i charakter kulturze dworskiej Heian nadały damy dworu, kobiety – Murasaki Shikibu (i jej arcydzielne „Genji monogatari”), Sei Shōnagon („Zapiski spod wezgłowia”) czy poetki jak Ono no Komachi. Prowadzi Kawabata odbiorcę ścieżkami asymetrycznych japońskich ogrodów. Kieruje uwagę ku pięknu przyrody rezonującej z rozedrganymi nerwami przeszywającymi chłodem przywodzącym na myśl lód. Wskazuje na drogą buddyzmu zen i pojęcia pustki, nicości zupełnie innego niż zachodnia nicość rozumiana najczęściej jako nihilizm. Sygnalizuje kwestie zarówno ciszy oraz milczenia, w których objawia się prawda, jak i samobójstwa. Czytaj dalej