Pamięć podstępna. Słów kilka na marginesie książki „Ulica ciemnych sklepików” Patricka Modiano (e-book)

Patrick Modiano, "Ulica Ciemnych Sklepików"Tekst można (było) przeczytać na stronie PapieroweMyśli.pl

[Bezpośrednio na blogu od 05.03.2020]

Rozsypane fotografie, a na nich uwiecznieni obcy, choć niby znajomi ludzie, ludzie, po których urwał się ślad. Albo ich nikły trop prowadzi w głąb mglistego labiryntu zawodnej pamięci, gdzie składowane są odłamki przeszłości, zasłyszane słowa, przeczytane listy i cudze doświadczenia, natrętnie powracające jak echo we śnie. Elementy rzeczywistości dryfujące w głowie, nieskładające się w linearną opowieść, zmuszają do wzmożonych poszukiwań odpowiedzi na dręczące pytanie „kim jestem?”.

„Jestem nikim.” Tak zaczyna się „Ulica ciemnych sklepików” Patricka Modiano. Główny bohater i równocześnie narrator utworu francuskiego Noblisty cierpi na amnezję. Schronienie przed tyleż poszukiwaniem, ile odkryciem własnej tożsamości i traumatycznych wydarzeń, do których doprowadziły jego nierozważne decyzje, stanowi dla niego agencja detektywistyczna Constantina van Hutte’ego. Ale pewnego dnia podejmuje wyzwanie pamięci – rozpoczyna śledztwo w swojej sprawie. Przemierza ciemne ulice, kroczy meandrami pamięci, by odkryć, jak się nazywa. Bo imię stanowi jeden z fundamentów tożsamości. Ono wyznacza osobę, czyni człowieka „kimś” jednostkowym, niepowtarzalnym, konkretnym, czyli pozwala opowiedzieć j a k ą ś historię. Innymi słowy, imię do pewnego stopnia umożliwia wyjście poza wrażenie nierealności, iluzoryczności własnego istnienia, a zatem niejako pozwala na zakorzenienie się (siebie) w rzeczywistości, w nurcie opowieści, w świecie ludzi autentycznie istniejących, nie zaś papierowych postaci bez właściwości, lalek w teatrze niewiadomego, cieni przemykających chyłkiem, pod osłoną nocy.

„Dotychczas wszystko wydawało mi się tak chaotyczne, tak urywkowe… Fragmenty, strzępy czegoś wracały do mnie w miarę poszukiwań… Ale może właśnie to jest życie… Czy tu naprawdę chodzi o moje życie? Czy nie jest to życie innego człowieka, w które ja się wśliznąłem?” [s. 165]

Bezimienny mężczyzna spotyka się z kolejnymi osobami, które pozwalają mu odsłonić tajemnicę jego pochodzenia. Stawiane po omacku pytania, zbierane fakty i domysły, uzupełniane na bieżąco kolejnymi fotografiami, początkowo nakładają się na siebie, zaciemniają obraz, gmatwają historię. Narrator wchodzi w cudzą tożsamość, usilnie szuka dowodów potwierdzających jego wyjściową tezę, jednakże – o, dziwo – niepowiedzenia go nie zrażają. Tylko… „po co nawiązywać zerwane od dawna więzi, szukać zamurowanych od dawna przejść?” [s. 47] W jakim celu niszczyć nowe „ja”, które teoretycznie można by zbudować w oparciu o „tu i teraz”? Podąża narrator nikłym śladem przeszłości, odnajduje nowe tropy, by wreszcie opowieść o jego przeszłości nabrała cech autentycznej, niezakłamanej. Na fałszerstwie i mistyfikacji nie można bowiem (od)tworzyć swojej tożsamości. Do pełni istnienia potrzeba prawdy. Zmierzenie się z poznaniem własnej historii połączone jest z odpowiedzią na trudne, bo niewygodne pytanie „co się właściwie stało?”. W pewnym momencie każdej konwersacji interlokutorzy chcą, żeby bohater rozjaśnił im sytuację, odsłonił tajemnicę, rozwiał wątpliwości. Oni też wolą wyzbyć się domysłów i niepokoju. Zważywszy, że każdy z nich opowiadając swoją historię, chce, żeby nabrała cech prawdopodobieństwa. Bo poprzez opowieść o innym nie tylko opowiada o sobie, ale przede wszystkim dostarcza dowodu, że istnieje, że nie jest fantomem, wymysłem, igraszką losu.

Opublikowana w 1978 roku (pierwsze polskie wydanie ukazało się trzy lata po oryginalnym, zaś w 2014 roku utwór wznowiono w polskim tłumaczeniu) mikro(o)powieść Modiano „Ulice ciemnych sklepików” (za którą, nota bene, autor otrzymał Nagrodę Goncourtów) dotyka kwestii przede wszystkim tożsamości i pamięci (w tym mechanizmów zapominania oraz przypominania sobie, „wydobywania” i układania przeszłości). Autentyczne istnienie „ja” konstytuowane jest zarówno poprzez imię, jak i wspomnienia (czy szerzej – opowieści). Przebywanie w pamięci innych ludzi oraz pamiętanie o samym sobie, swojej przeszłości (ba! posiadanie j a k i e j ś przeszłości, gdyż nie wystarczy pozornie prosta konstatacja, że „trzeba żyć teraźniejszością” [s. 20]), będą kluczowymi elementami konstruowania tożsamości. Człowiek, który nie pamięta i którego nikt nie rozpoznaje, jest senną marą, błąkającym się cieniem, niespokojnym duchem. Nie istnieje naprawdę, jego egzystencja musi zatem być iluzoryczna, złudna. Dlatego też „Ulica ciemnych sklepików”, aż do stopniowego odkrycia sekretu pamięci, przywodzi na myśl oniryczną, ale duszną, tyleż przytłaczającą, ile gęstą opowiastkę, historię dopisaną (nadpisaną) do nieoznaczonych, porzuconych fotografii (w kolorze sepii).

Gra, którą prowadzi narrator z pamięcią, jest w istocie grą z samym sobą, z niemożnością czy niechęcią przyznania się do błędu, czyli wyrzeczeniem się siebie (i niejako swojego istnienia). Można odczytywać „Ulicę ciemnych sklepików” jako egzemplifikację mechanizmu wyparcia, odrzucenia niewygodnych treści, kłamstwa niezbędnego, by uchronić swoje kruche istnienie przed rozpadem. Konieczny jest odpowiedni moment, by dojrzeć do uświadomienia sobie prawdy i do wyznania jej przed samym sobą. Tylko wówczas, po szczerej konfesji, można uniknąć całkowitej dezintegracji psychicznej i zachować względny szkielet „ja”, na bazie którego rozpocznie się proces odbudowy, przebudowy albo całkowitego zniszczenia.

Opowieść Patricka Modiano przypomina literacki minitraktat o tożsamości, samoświadomości, ale przede wszystkim o istnieniu, które rozwiewa się w ciemnościach, ślad po nim gaśnie, jeśli nie zatrzyma się jego okruchu w kolejnych opowieściach przywołanych w (nie tylko) cudzej pamięci.

——————

Patrick Modiano, Ulica ciemnych sklepików, przeł. Ewa Westwalewicz-Mogilska, Czytelnik, Warszawa 2014.

Autor: Luiza Stachur

2 uwagi do wpisu “Pamięć podstępna. Słów kilka na marginesie książki „Ulica ciemnych sklepików” Patricka Modiano (e-book)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s