„Nic nie dzieje się przez przypadek”. Kilka słów o „Prywatnym życiu roślin” Lee Seung-u

Nie możesz nigdzie uciec. Zawsze wykryją twoją obecność. Przejrzą na wskroś twoje ciało, by wyrwać duszę. Ale jest taki wymiar przestrzeni, w której odnajdziesz schronienie, druga strona rzeczywistości, nieco oniryczna kraina – świat roślin powoli rozwijający korzenie, które pod ziemią łączą się, tworząc nierozerwalną całość, pokątne, prywatne życie. Przemieniony w drzewo bezpiecznie będziesz obserwować przemijający czas w oczekiwaniu na spotkanie z kimś ci najbliższym, ukochanym. Kiedyś wasze dłonie znów się połączą. Tym razem nic was nie rozdzieli.

Po kolejnej włóczędze Gi-hyeon wrócił do domu rodzinnego i dowiedział się, że jego starszy brat U-hyeon w wojsku stracił dwie nogi i co jakiś czas dręczą go napady furii połączone z seksualnym napięciem, które musi rozładować. Matka zabiera go więc regularnie do prostytutek. I być może Gi-hyeon nawet by tego nie zauważył – ich rodzina od zawsze żyła obok siebie, ojciec w milczeniu zajmował się ogrodem, matka skupiała uwagę na pierworodnym i swoim biznesie – gdyby nie niezwykłe zlecenie, które otrzymał. Czytaj dalej