„W tkaninie iluzji da się dostrzec wątek!”* Parę słów o drugim tomie „Baśni japońskich”

W świecie obróconym na nice podszewka staje się materiałem wierzchnim. To, co ukryte, zostaje wydobyte. Odbicia lustrzane, elementy poustawiane na opak tylko pozornie są  przekrzywioną wersją rzeczywistości. Tak naprawdę odsłaniają niedostrzegalne wymiary. "Baśnie japońskie", t. 2Magiczność, kuglarstwo, iluzja na różne bowiem sposoby rozwiązują i zaplatają przestrzeń, a w tym labiryncie, galerii krajobrazów i portretów łatwo zgubić drogę.

Opublikowany przez Wydawnictwo Kirin drugi tom „Baśni japońskich” powstał jako kompilacja opowieści zasłyszanych, a następnie zinterpretowanych, literacko przekształconych i spisanych przez kilku anglojęzycznych twórców żyjących na przełomie XIX i XX wieku. Polski czytelnik ma okazję zapoznać się ze zbiorem „Mity Ajnów” Basila Halla Chamberlaina oraz z odrębnymi wydaniami poświęconymi japońskim baśniom, opowieściom niesamowitym (jap. 怪談 kaidan) zarówno Lafcadia Hearna, jak i Yei T. Ozaki. 10 utworów z 28 wchodzących w skład drugiej odsłony „Baśni japońskich” zebrał amerykański orientalista William Elliot Griffis (1843-1928), odnajdziemy w tym zbiorze również 10 opowieści autorstwa urodzonego w Tokio angielskiego pisarza i badacza folkloru Jamesa Grace’a (1882-1965). Pojedyncze utwory Amerykanki Teresy Peirce Williston (1875-1920) i brytyjskiego dyplomaty, kolekcjonera, pisarza Algernona Mitforda (1937-1916; właśc. Algernon Bertram Freeman-Miltford), autora między innymi antologii z 1871 roku „Tales of old Japan”, uzupełniają zbiór przygotowany przez Wydawnictwo Kirin. Czytaj dalej

Tajemnica języka. Na marginesach „Mitów Ajnów” opracowanych przez Basila Halla Chamberlaina

Język jest fascynującym zjawiskiem. Potrafi doskonale zamaskować swoje praźródło, ukryć drogę do prapoczątku. Jakby zacierał ślady przed ciekawskimi, którzy mogliby sprofanować to, co stanowi jego istotę. Jednocześnie jednak chroniąc najcenniejsze, doprowadza do redukcji, gubienia słów, a w następstwie do stopniowo narastającego milczenia. Gdy wygasza krąg osób wtajemniczonych, nie dopuszczając nowych adeptów, język zanika ze świadomości większości współczesnych, przechodzi w swego rodzaju stan uśpienia. Pozostanie najwyżej w sztucznie wypreparowanych dokumentach, do których sięgną tylko wytrwali poszukiwacze albo przygodni podróżnicy, eksploratorzy językowych czasoprzestrzeni. Ale może, może odrodzi się pewnego dnia? Znów z nieznanych przyczyn pojawi się, by wprawić w zdumienie, i zacznie rozrastać się, rozgałęziać, pęcznieć, dokonywać ekspansji. Aż do następnego zwinięcia i milczenia.

Ajnowie to lud niegdyś łowiecko-zbieracki, ponad 6 tysięcy lat temu zajmujący Hokkaido, cześć Sachalinu, Kamczatki, Wysp Kurylskich, obecnie będący mniejszością etniczną w Kraju Kwitnącej Wiśni. Nazywani byli przez Japończyków Ezo, Emishi, Ebisu (蝦夷), co tłumaczy się zasadniczo jako „obcy mieszkający na północy”, ale na przestrzeni wieków zmieniało się odczytywanie kanji, którym zapisana była nazwa plemienia. Czytaj dalej