Zagadki czasoprzestrzeni. Słów parę o „Niesamowitych opowieściach ze świątyni Sei’a” Okamoty Kidō

W ciemnościach, mrocznych zaułkach rozkwita krwiożerczy kwiat. Absorbuje żal, urazę, gorycz, poczucie krzywdy. Rozrasta się, rozplenia, stopniowo przejmuje kontrolę nad ciałem i umysłem żywiciela, czyni z niego pałubę, lalkę. Piętrzy negatywne emocje i ruminacje, które napędzają (o)błędne koło.

Pasjonat i mistrz haiku Umezawa, tworzący pod pseudonimem Kinka, jest także założycielem znajdującej się w tokonomie jego domu świątyni Sei’a, wzniesionej ku czci Żabiego boga. Okamoto Kidō, "Niesamowite opowieści ze świątyni Sei'a"Symbolizuje go przywieziona z Chin trójnożna figura, którą niegdyś otrzymał w prezencie. Pewnego śnieżnego wieczoru zaprasza jak zwykle kilkoro znajomych. Tym razem nie w celach poetyckich, lecz by usłyszeć od gości opowieści niesamowite. Wśród obecnych jest mężczyzna, który postanowił co ciekawsze historie spisać.

Okamoto Kidō (1872-1939; właśc. Okamoto Keiji) pochodził z samurajskiej rodziny, uczył się między innymi języka angielskiego i chińskiego, był miłośnikiem teatru kabuki i z czasem sam zaczął tworzyć sztuki teatralne, adaptował także istniejące historie, nierzadko je modernizując. Zainspirowany opowiadaniami Arthura Conan Doyle’a o Sherlocku Holmesie, postanowił napisać coś podobnego, ale umiejscowionego w Japonii ostatnich lat siogunatu Tokugawów, by przybliżyć czytelnikom część spuścizny minionych epok. W 1917 roku powstał pierwszy utwór z inspektorem Hanashichim i zafascynował czytelników. Okamoto nie ustawał w popularyzacji dziedzictwa okresu Edo i od 1925 roku w magazynie „Kuraku” prezentował opowiadania, które złożyły się na dwanaście „Niesamowitych opowieści ze świątyni Sei’a”. W otwierającym publikację szkicu „Testament minionych wieków” Adrianna Wosińska przedstawia czytelnikom między innymi życie i twórczość Okamoty, konstrukcję zbioru opowieści, cechy charakterystyczne narracji autora oraz znaczenie tytułowego „Sei’a”, odwołujące się do zielonej/niebieskiej żaby. Badaczka nadmieni także o kaidanach (kwaidanach, czyli opowieściach niesamowitych, w Polsce znanych głównie dzięki utworom Lafcadia Hearna*) czy wreszcie o „spotkaniach przy stu knotkach” – rozpowszechnionej w okresie Edo rozrywce polegającej na opowiadaniu sobie po zmroku przerażających historii (Hyaku-monogatari kaidan-kai, 百物語怪談会**).

Japoński dramatopisarz eksploruje mroczne korytarze ludzkiej psychiki, kreśli portrety ludzi szalonych, owładniętych obsesją, paranoją, pragnieniem zemsty tak silnym, że przekraczającym granice śmierci i życia, zakrzywiającym czasoprzestrzeń, wprawiającym ją w rozedrganie. Czytaj dalej