Przepływający świat. Słowo o „Dzikiej gęsi” Moriego Ōgaia

W przelotnym spojrzeniu pozdrawiamy się nawzajem. Nic więcej nie trzeba, żadnych słów i wielkich czynów. Wystarczy skinięcie głowy, dyskretny uśmiech. Mori Ōgai, "Dzika gęś"Wszystko inne zdaje się zbędne, mącące przejrzystość, niszczące ekscytującą tajemniczość i elektryzujące niespełnienie, przerywające sen.

Piękna, delikatna i subtelna Otama jest córką ubogiego mężczyzny. Zadrwił z nich pewien policjant, który obiecał małżeństwo, ale okazało się, że posiada już żonę i dzieci. Zrozpaczona kobieta, nie dość, że biedna, to jeszcze okryta niesławą, bez perspektyw na ślub i godziwe życie, pragnąca pomóc ojcu, po długich namowach godzi się, by zostać kochanką Suezō. Dopiero z czasem odkrywa, że nie jest on kupcem, jak się przedstawia, a lichwiarzem. Zauroczony Suezō wynajmuje dla niej dom na Wzgórzu Samotnych, którędy często przechodzą studenci mieszkający w bursie Kamijō. Jednym z nich jest Okada. Młodzieniec zaczyna stopniowo fascynować Otamę.

Obok Natsumego Sōsekiego (1867-1916), autora takich dzieł jak „Jestem kotem” czy „Kokoro” („Sedno rzeczy”), jednym z największych japońskich pisarzy współczesnych jest praktycznie nieznany w Polsce Mori Ōgai (1862-1922; właśc. Mori Rintarō). Czytaj dalej