W sieciach zależności, w poplątanych niciach, czasem tak cienkich jak pajęcze, lecz niezwykle mocnych, trudnych do zerwania, uwikłane, pokiereszowane ciała i dusze przeżywają upokorzenia, ból, przemoc psychiczną i fizyczną. Dręczone przez koszmary, łatwowierne, naiwne, krytykowane, oceniane. Inni zawsze wiedzą lepiej, co powinny zrobić, jak się zachować, co wybrać, co powiedzieć. Narastająca frustracja, złość, nienawiść, poczucie krzywdy sprawiają, że potykają się co chwilę, popełniają trudne do naprawienia błędy, pogrążają się w mroku, zabijają swoją radość (z) życia i pogodę ducha. Ale czym okaże się to poszukiwane wyzwolenie z matni, otchłani? Obojętnością? Beznamiętnym, wyzbytym emocji wzruszeniem ramion, odwróceniem wzroku i podążeniem w głąb siebie oraz swoich pragnień i marzeń? A może…
Nastoletnia Austriaczka Urlike trafia do białego nie-miejsca, dziwnej przestrzeni poza czasem i bez wyraźnych konturów, gdzie wyobraźnia kreuje kształty elementów. Otacza ją sześć kobiet – każda innej narodowości, posługująca się odmiennym językiem. Pierwsza jest anorektyczką, amerykańską kontrowersyjną performerką żydowskiego pochodzenia o przybranym imieniu Shlomith. To będzie Przewodniczka po nie-miejscu. Druga to Rosjanka Polina, gaduła, której nikt nie chce słuchać, topiąca rozpacz i samotność w alkoholu i książkach. Następnie Brazylijka Rosa Imaculada z przeszczepionym sercem, Francuzka Nina w ciąży bliźniaczej, Holenderka chora na raka krtani, wyłysiała z czerwoną peruką Wlbgis i jeszcze pochodząca z Senegalu Maimuna, młoda przemytniczka. Kobiety decydują, że sztuczne włosy Wlbgis to będzie ognisko, wokół którego zgromadzą się. Urządzą prowizoryczny dom, wytyczając ze swoich ubrań granice w bezkresnej i przerażającej bieli. Te gesty kreacyjne mają im pomóc odnaleźć w mrokach niepamięci i wyartykułować swoje opowieści. Każda z nich odtworzy wydarzenia poprzedzające ich przybycie, nagłe zjawienie się w tym nie-miejscu. Zmierzą się z błędnymi decyzjami, negatywnymi emocjami, bólem i cierpieniem. Wypowiedzenie przed innymi kobietami albo tylko przywołanie w głowie obrazów i urywków słów, rozmaitych chwil i myśli będzie formą oswojenia się (siebie) z prawdą, przygotowaniem do zmierzenia się z rzeczywistością, pogodzeniem się z tym, co się zdarzyło, z dokonanymi wyborami, przebytymi drogami. Czytaj dalej