Ekstatyczne doznania, erotyczne konfiguracje, namiętności, wielka narracja i narratorskie rozpasanie, żonglowanie obrazkami z rewolucyjnej (nie)rzeczywistości odsuwają na bok rozważania o moralności. Oto burzycielska, wywrotowa sztuka!
Zaczyna się od pozornie błahej anegdoty z czasów rewolucji kulturalnej w Chinach, gdy w toalecie ktoś rysuje gołą babę, a inny dopisuje, że obrazek przedstawia „Starą Lu”, szefową fabryki tofu. Podejrzenie pada na Wang Era, niespełnionego malarza-daltonistę. Kobieta w złości chce złapać niegodziwca, ale on zwinnie wdrapuje się na fabryczne słupy, kominy i nieustannie wymyka się, ucieka. Ta historyjka będzie punktem wyjścia do kolejnych reminiscencji związanych z życiem Wang Era na przestrzeni lat, a konkretnie z etapami jego inicjacji w sferę erotyczną i miłosną.
Bohater powieści chińskiego pisarza Wang Xiaobo (1952-1997) „Miłość w czasach rewolucji” (1994) to urodzone w 1952 roku dziecko rewolucji kulturalnej, czasów Mao Zedonga. Poprzez doświadczenia (nie)rzeczywistości rewolucyjnej, przewartościowania, przesunięcia aspektów (związanych z walką klasową, wrogami narodu, kontrrewolucjonistami, przymusową reedukacją poprzez pracę) Wang Er opowiada zasadniczo o trzech kobietach, które na poszczególnych etapach życia wtajemniczały go w rozległą, wieloznaczną przestrzeń pożądania, a także o jednym mężczyźnie. Paralelnie rekonstruuje swoje chłopięce i młodzieńcze fascynacje malarstwem, sztuką wojenną wydobytą ze starożytnych dzieł oraz wynalazkami – cudzymi, a szczególnie własnym konstrukcjami. Oba nurty posiadają szereg odnóg, rozrastać się będą jak gałęzie i korzenie drzewa, prowadząc w rozmaitych kierunkach, zahaczając o różnorodne tematy, rozszerzając zakres semantyczny słowa „pożądanie”, bo jak zaznaczy autor na początku – „to książka o pożądaniu” [s. 5] Czytaj dalej