Jesteś zjawiskowa. Zmysłowa, elektryzująca. Pobudzasz wyobraźnię, wzbudzasz pożądanie. Wciąż nienasycona doprowadzasz na skraj szaleństwa, nad przepaść rozkoszy, skąd nie ma powrotu. Nic już nie będzie takie samo. Nie możemy wrócić do tego czasu, gdy jeszcze tego nie zaznaliśmy.
Profesor – jego nazwiska ani imienia czytelnik nie pozna – od lat prowadzi dziennik. Teraz jednak zdecydował, że od pierwszego stycznia będzie pisał o sprawach, o których wcześniej nie miał śmiałości, a mianowicie o sferze seksualnej. On ma 56 lat, jego żona Ikuko ma 45 lat. Są małżeństwem od przeszło dwudziestu lat. Żona profesora wychowana została według „staroświeckich zasad moralnych” – jest skryta, nieskłonna do zwierzeń, udaje, że nic nie wie. Ale w sypialni objawia się jej „patologiczne nienasycenie”, wciąż jej mało, a mąż, który z wiekiem nie jest w stanie nadążyć za jej pragnieniami, postanawia znaleźć stymulatory, bodźce umożliwiające mu zaspokojenie Ikuko. W dzienniku, który chowa do szuflady zamkniętej na klucz, zapisuje kolejne etapy pobudzania i rozkwitu sfery seksualnej. Klucz często zostawia w takim miejscu, by żona go znalazła i mogła przeczytać zapiski. A Ikuko również postanawia w tym roku prowadzić dziennik – jakby odpowiedź na mężowski. Czytaj dalej