4 uwagi do wpisu “Wyimki z rodzinnej sagi. Recenzja książki „Pra. O rodzinie Iwaszkiewiczów” Ludwiki Włodek”
Zacytuję: „A czym jest Pra. O rodzinie Iwaszkiewiczów dla czytelnika? Kolejną „publikacją o…”, bez której spokojnie można się obyć”. Dziękuję Ci Luizo za tą informację! I zgadzam się z Tobą w 100% – biografie powinni pisać nieliczni! PozdrawiaM
Stanisław Włodek był pierwszym mężem Marii Iwaszkiewiczówny.
Moim zdaniem to dobra – trochę plotkarska, ale i trochę zachowawcza historia rodzinna. Nie znajdziemy tam pikantnych szczegółów o związkach Iwaszkiewicza, ale – czy właśnie to nas najbardziej interesuje?
Zachowawcza – dobrze powiedziane/napisane. Nie chodzi mi o „pikantne szczegóły”, bo to nie jest tak naprawdę bardzo interesujące (pewnie dla wielu czytelników tak, ale dla mnie – przy ocenie książki – nie). Ta publikacja jest po prostu mało pasjonująca, mówiąc inaczej – nudna i nijaka. Brakuje wyrazu, czegoś, co przyciągnie i nie pozwoli się czytelnikowi oderwać.
No ale – co czytelnik, to wymagania.
Zacytuję: „A czym jest Pra. O rodzinie Iwaszkiewiczów dla czytelnika? Kolejną „publikacją o…”, bez której spokojnie można się obyć”. Dziękuję Ci Luizo za tą informację! I zgadzam się z Tobą w 100% – biografie powinni pisać nieliczni! PozdrawiaM
cała przyjemność po mojej stronie, Alicjo!
miłego dnia!
Stanisław Włodek był pierwszym mężem Marii Iwaszkiewiczówny.
Moim zdaniem to dobra – trochę plotkarska, ale i trochę zachowawcza historia rodzinna. Nie znajdziemy tam pikantnych szczegółów o związkach Iwaszkiewicza, ale – czy właśnie to nas najbardziej interesuje?
Zachowawcza – dobrze powiedziane/napisane. Nie chodzi mi o „pikantne szczegóły”, bo to nie jest tak naprawdę bardzo interesujące (pewnie dla wielu czytelników tak, ale dla mnie – przy ocenie książki – nie). Ta publikacja jest po prostu mało pasjonująca, mówiąc inaczej – nudna i nijaka. Brakuje wyrazu, czegoś, co przyciągnie i nie pozwoli się czytelnikowi oderwać.
No ale – co czytelnik, to wymagania.