„Wiecznie zielona jest złota gałąź życia” – o „Na nieludzkiej ziemi” Józefa Czapskiego

Tekst można (było) przeczytać na stronie PapieroweMyśli

[Bezpośrednio na blogu od 06.03.2020]

W dwudziestowiecznej literaturze światowej odnajdziemy sporo zapisków dokumentujących czasy nieludzkie, odhumanizowane, poniżające godność, reifikujące człowieka, sprowadzające go do nic nieznaczącego pyłu, drobinki. Bardzo dobrze, że Wydawnictwo Znak wznawia książkę niebywale ważną. Książkę, o której zapomnieć nam nie wolno. Na nieludzkiej ziemi Józefa Czapskiego, zestawiane między innymi z Archipelagiem GUŁag Aleksandra Sołżenicyna, z Opowiadaniami kołymskimi Warłama Szałamowa, z Wszystko płynie Wasilija Grossmana czy z Innym światem Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, stanowi świadectwo okrucieństwa komunistycznej utopii.

Książka Józefa Czapskiego (obecne wydanie wzorowane jest na tym z 1984 roku, stąd też inauguruje ją znacząca przedmowa autora) składa się trzech części. Pierwsza z nich zatytułowana została Wspomnienia starobielskie, druga (najdłuższa) – to tytułowe Na nieludzkiej ziemi. Trzecią część zaś stanowi polskie tłumaczenie tekstu Prawda o Katyniu – artykuł ten opublikowany został w piśmie „Gavroche” 12 maja 1945 roku. Józef Czapski dokonuje rekonstrukcji wydarzeń od chwili wkroczenia wojsk sowieckich do Polski, aż po swój przymusowy wyjazd do Iraku. Skrupulatnie i starannie zbiera najdrobniejsze nawet strzępy informacji odnośnie polskich oficerów zatrzymanych przez Sowietów, zwłaszcza tych, którzy przebywali w Starobielsku, Kozielsku i Ostaszkowie. Niejednokrotnie Czapski w toku swojej opowieści przytacza wstrząsające i drastyczne świadectwa ofiar, pomocne w ustaleniu losów polskich oficerów, między innymi podejrzenie o zatapianie przez Sowietów statków płynących z jeńcami i więźniami na Kołymę (podobne fakty odnajdziemy na przykład w Opowiadaniach kołymskich Szałamowa).

Autor analizuje, wyciąga wnioski, rejestruje fakty, budując tym samym obraz nieludzkiej (azjatyckiej) przestrzeni: Wysiedlone półtora miliona obywateli polskich przez Stalina w głąb Rosji, trupy dzieci wyrzucane na stacjach Lwowa i Tarnopola przez okna bydlęcych wagonów zapchanych wywożonymi ludźmi w okrutną zimę 1940 r., wygłodzenie, wyniszczenie całych prowincji, dziesiątki i setki tysięcy kobiet rzuconych w goły step, ależ na tle Azji to wszystko wydaje się straszliwie normalne, różni się tylko rekordem ilości.

Co znaczy człowiek?

Józef Czapski konfrontuje swoje wspomnienia, ówczesne myśli i (o)sądy z wiedzą, którą nabył już po wojnie. Autor wnikliwie śledzi ówczesny tok rozumowania Polaków: A może, myśleliśmy, może rok temu nie byli bolszewicy w stanie w okresie błyskawicznego posuwania się armii niemieckiej wywieźć naszych kolegów stamtąd, ale teraz sytuacja przecież zmienia się na lepsze, może uda się ich przywieźć? [„ich”, czyli poszukiwanych oficerów z kilku obozów jenieckich] Sowieciarzom chodziło wówczas zawsze o to samo, byśmy nie mówili na zewnątrz, byśmy sami nie uwierzyli do końca w możliwość mordów bezbronnych jeńców, polskich oficerów i żołnierzy.

Zestawiając i zderzając różne dane i fakty, Czapski rozważa między innymi sprawę katyńską, w pełni rozwiniętą przez niego dopiero w istotnym i kluczowym (do dzisiaj!) artykule Prawda o Katyniu. Pisze między innymi: Skoro zabitymi w Katyniu są jeńcy z Kozielska, [liczba odkrytych ofiar nie mniejsza niż 4143] należy koniecznie się zapytać, co stało się z więźniami obozów w Starobielsku i w Ostaszkowie. Żaden z nich nie został odnaleziony w Katyniu, a mimo to żaden z nich nie dał choćby znaku życia o sobie. Nawet przy założeniu, że to właśnie Niemcy są odpowiedzialni za masakrę 3900 jeńców ze Starobielska i 6500 jeńców z Ostaszkowa, zaginionych bez pozostawienia jakiegokolwiek śladu po sobie. Los jeńców ze Starobielska i Ostaszkowa jest ciągle nieznany, a przecież rowy katyńskie wcale nie rozjaśniają tajemnicy ich zniknięcia. Władze sowieckie nigdy ich nam nie oddały i nie udzieliły jakiejkolwiek informacji w sprawie ich losu. Brak ich pośród pomordowanych w Katyniu.

Nie brak w Na nieludzkiej ziemi rozmyślań o życiu, o sensie istnienia, o zwątpieniu, bólu, samotności i przerażeniu, o utracie godności oraz o, wydawałoby się paradoksalnej, sile życia: Podziwiałem tych ludzi, którzy chcieli żyć, którzy jeszcze chcieli żyć po wszystkim, co przeżyli. (…) „Człowiek maluje procent od kontemplacji” – pisze Norwid, ale człowiek żyje także procent od kontemplacji, kiedy ginie ten moment oddechu, samotnego spojrzenia, obcowania bezinteresownego, przychodzi nie tylko obojętność, ale nienawiść życia. Najtrudniej podczas wojny, kiedy każdy gest musi być na najbliższą metę celowy, utrzymać ten świat myśli i kontemplacji.

Józef Czapski jest doskonałym eseistą. Prowadzi czytelnika po wyjątkowo sugestywnie odmalowanej przestrzeni. Pojawiają się w Na nieludzkiej ziemi dygresje dotyczące wybranych aspektów historii Rosji i Azji (en bloc), pozwalające spojrzeć odbiorcom publikacji Czapskiego na zarys dziejów niektórych ludów zamieszkujących te tereny. Autor tym samym umożliwia pełniejsze, pogłębione ujęcie lat 40. XX wieku i zbliża nas do próby zrozumienia tego, co się stało, i tego, jaki splot okoliczności doprowadził do stworzenia komunistycznej utopii w Rosji. Co ciekawe, Józef Czapski nie unika pisania o… literaturze, ba! nadmienia nawet o swoich kontaktach z pisarzami takimi jak Aleksy Tołstoj czy Anna Achmatowa. Wszystko jednak podporządkowane jest jednemu pytaniu, na które odpowiedzi do dzisiaj nie ma: co stało się z zaginionymi polskimi oficerami?

Na nieludzkiej ziemi należy do wstrząsających publikacji, dokumentujących czasy okrutne, bestialskie, czasy przecież nie tak odległe, o których nie wolno nam zapomnieć.

——————

Józef Czapski, Na nieludzkiej ziemi, wyd. 2, Znak, Kraków 2011.

Autor: Luiza Stachura

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s