Mroczna przeszłość iluzjonistów. Recenzja „Trzech kubków” Carol O’Connell

Recenzję można (było) przeczytać na stronie bookznami.pl

[Bezpośrednio na blogu od 14.04.2013]

Mogłabym zaryzykować twierdzenie, że obecnie w Polsce prym wiodą kryminały ze Skandynawii. Na dalszym planie zaś znajdują się amerykańskie thrillery. Jak się zdaje, jednym z ciekawszych przedstawicieli tego gatunku, który ukazał się niedawno na polskim rynku wydawniczym, jest książka o enigmatycznym tytule Trzy kubki Carol O’Connell.

Co ciekawe, urodzona w 1947 roku autorka Trzech kubków zajmuje się nie tylko pisaniem kryminałów i thrillerów, ale także (a może przede wszystkim?) poświęca swój czas… malarstwu! Książką Wyrocznia (inicjującą serię o sierżant Kathy Mallory) O’Connell zadebiutowała jako pisarska w 1994 roku. Trzy kubki powstały pięć lat później.

Akcja rozgrywa się w małym, hermetycznym gronie iluzjonistów, sztukmistrzów, magików. Przez wiele lat Oliver Tree zagłębiał tajemnicę „Zapomnianej Iluzji”. Rezultaty swoich odkryć postanowił zaprezentować podczas festiwalu sztuki magicznej na Manhattanie. Na oczach widzów i w świetle kamer Tree ginie naprawdę. Czy był to nieszczęśliwy wypadek? Czy zawinił sam magik? A może ktoś sabotował jego występ? Większość jest zgodna – Oliver Tree nieudolnie wykonał sztu(cz)kę. Znajdzie się jednak jedna sceptycznie nastawiona osoba, sierżant Kathy Mallory, niebezzasadnie podejrzewająca udział „osób trzecich”…

Trzy kubki czyta się świetnie, bo książka już od pierwszych słów wciąga czytelnika w iluzoryczny świat magików. To, co wydaje się nam elegancją, klasą i wyrafinowaniem, jest w swej istocie rezultatem ciężkich przeżyć, kontrowersyjnych wyborów. Innymi słowy – w Trzech kubkach dochodzi do starcia dwóch płaszczyzn: zewnętrznego błysku, splendoru, przedstawienia (show must go on) oraz wewnętrznego dramatu, rozdarcia, wątpliwości, wyrzutów sumienia, nieczystych, często ohydnych myśli. Każdy z bohaterów książki O’Connell ukrywa mniej bądź bardziej mroczne tajemnice. Autorka sięga do czasów drugiej wojny światowej, by pogłębić rys psychologiczny poszczególnych postaci. Powoli, stopniowo odbiorca zanurza się w rzeczywistość iluzjonistów, poznając fakty z ich życia, które zdumiewają, wprawiają w konsternację, niejednokrotnie też szokują.

W interesujący sposób kreuje O’Connell główną bohaterkę – sierżant Kathy Mallory. Młoda kobieta, obciążona genetycznie (lekarz orzekł, że blisko jej do socjopatii), oziębła, zdystansowana, dąży do poznania prawdy, przeciwstawiając się zarówno przełożonym, jak i współpartnerom. Jest w stanie postawić wszystko na jedną kartę – wie, że się nie myli, i chce to udowodnić. Jej siła i determinacja poddawane są cały czas próbie. Mallory w trakcie prowadzenia śledztwa musi także zmierzyć się z własnymi obawami i wątpliwościami.

Tytułowe „trzy kubki” to jedna ze sztuczek magicznych: iluzjonista ukrywa pod jednym z nich przedmiot, następnie tak długo zmienia kolejność kubków, by grający nie był w stanie zlokalizować zakrytej rzeczy. Analogicznie jest z prawdą – zakamuflowaną, przykrytą, czekającą na kogoś, kto postanowi ją odkryć. Tego zadania podejmuje się Mallory.

Można się zastanawiać, czy Trzy kubki to kryminał, czy raczej thriller. Grono podejrzanych jest, jak to bywa w świetnych kryminałach, niewielkie. Mogłabym zaryzykować twierdzenie, że w książce O’Connell istotne jest nie tyle odnalezienie mordercy, ile zrozumienie pewnego mechanizmu, który w efekcie doprowadza do narastania strachu, w konsekwencji psychozy, a – jak wiadomo – skutkiem psychozy zwykle bywa czyjaś śmierć…

Mimo iż Trzy kubki są piątą z kolei pozycją o (czy raczej z udziałem) sierżant Kathy Mallory, każdy z kryminałów O’Connell można czytać w dowolnej kolejności, co niewątpliwie stanowi jeden z walorów twórczości amerykańskiej pisarki.

——————

Carol O’Connell, Trzy kubki, przeł. Bogumiła Nawrot, Prószyński i S-ka, Warszawa 2010.

Autor: Luiza Stachura

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s