Zwykle bywa tak, że kolejne części są w jakiś sposób gorsze, mniej zajmujące i mniej fascynujące. W przypadku serii o jednostce specjalnej szwedzkiej policji kryminalnej (Drużynie A) sprawa wygląda inaczej. Zła krew jest lepsza od Misterioso! A to dopiero druga z jedenastu książek poświęconych działaniom Drużyny A. Jeśli pozostałe są tak dobre jak Zła krew, to warto zagłębić się w poczynania jednostki specjalnej Rikskriminalen. Oczywiście, o ile ktoś lubi trzymające w napięciu kryminały i thrillery.
Nadchodzi jesień. Istnienie Drużyny A – specjalnej jednostki do walki z przestępstwami o międzynarodowym zasięgu – jest zagrożone, bowiem brak odpowiednich zadań dla takiej grupy policjantów. Aż pewnego dnia pojawia się informacja o śmierci szwedzkiego krytyka literackiego. Mężczyzna został bestialsko zamordowany na nowojorskim lotnisku. Tortury, którym był poddawany przez zabójstwem, przywodzą na myśl metody stosowane przez Commando Cool podczas wojny w Wietnamie. Morderca udaje się do Szwecji…
Coś wtargnęło do Szwecji. Tak sądziliśmy. Ale naprawdę to coś jednak już tu było, od dawna. Wystarczyło to obudzić.*
Policjanci kryminalni, wchodzący w skład Drużyny A, zostaną wciągnięci w nieoczekiwany wir wydarzeń. Będą musieli zmierzyć się nie tylko z seryjnym mordercą, ale także z własną przeszłością. Mnożące się tropy, domysły i ślady zaprowadzą ich do… mroku kryjącego się w ludzkiej duszy. Czy w każdej ludzkiej duszy kryje się bezdenna ciemność? Czy może rzeczywiście światło nigdy nie jest zbyt słabe? Po wyprawie w krwawy i bezlitosny świat ludzkiego zdeprawowania i bestialstwa trudno będzie im z powrotem wrócić do równowagi psychicznej. Czy wszyscy są zdolni do okrucieństwa – okrucieństwa, które zdaje się nie mieć granic? Czy zła krew wraca?
Co stanowi o wartości życia? Jak chcemy żyć i jakiego życia życzymy innym? Jaką cenę płacimy za to, żeby żyć tak jak teraz? Czy jesteśmy gotowi zapłacić tę cenę? I co zrobimy, jeśli okaże się, że jednak nie jesteśmy gotowi?**
Zła krew napisana jest bardzo dobrze (zapewne jest to też zasługa tłumaczenia) – czyta się ją stosunkowo szybko, jakkolwiek pojawiające się opisy bestialstwa seryjnego mordercy mogą nieco spowolnić lekturę (w przypadku czytelników o słabych nerwach). Tym razem walorem stają się wszelkie (nierozbudowane przesadnie!) wątki poboczne, dotyczące życia prywatnego, rodzinnego członków Drużyny A: ich problemy, zmierzenie się z własną przeszłością, decyzjami i czynami. Pojawia się w Złej krwi także, czego brak mi było w Misterioso, więcej humoru, rozładowującego napiętą atmosferę. Ciekawy, dobrze przemyślany i skonstruowany wydaje się również wątek polityczny… Ale nic więcej na ten temat nie powiem, by nie psuć odbioru Złej krwi.
Jak się zdaje, Arne Dahl (właściwie Jan Arnald, urodzony w 1963 roku), szwedzki krytyk literacki i teatralny, literaturoznawca, świetnie radzi sobie jako autor kryminałów. I jakkolwiek Misterioso nieco rozczarowało, tak Zła krew zdumiewa w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Tego byłam ciekawa najbardziej – jak szwedzki pisarz poradzi sobie z kolejną częścią o jednostce specjalnej Rikskriminalen. Nie ma w Złej krwi aż tylu faktów i danych, którymi autor przytłaczał czytelnika w pierwszej odsłonie poczynań Drużyny A. Co cenne, Dahl w Złej krwi kieruje się ku pojedynczemu człowiekowi, którego psychikę, godność, empatię i to, co nazywamy „człowieczeństwem”, łatwo zniszczyć. Stąd też w Złej krwi pojawiają się fundamentalne pytania dotyczące życia, ale bez moralizowania, bez zbędnego komentarza. Tak, aby każdy odpowiedział sam sobie.
——————
* Arne Dahl, Zła krew, przeł. Dominika Górecka, Wydawnictwo MUZA, Warszawa 2011, s. 340.
** Tamże.
Autor: Luiza Stachura
Wow:) Brzmi jak książka dla mnie:) Szczególnie, że moje nerwy zaliczają się do stalowych, jeżeli o seryjnych morderców chodzi:) (wysiadają za to od ręki podczas konfrontacji z żoną:P ).
Oj tak, sądzę, że dla Ciebie jak nic xD
Hahaha, kobiety to potrafią ; )