Recenzję można (było) przeczytać na stronie bookznami.pl
[Bezpośrednio na blogu od 27.04.2013]
Jeszcze kilkanaście lat temu w Polsce panowała swoista moda na literaturę latynoamerykańską. Czytano wszystkich możliwych pisarzy, zachwycano się niemalże każdą książką powstałą w Ameryce Środkowej i Południowej. Z czasem czytelniczy zapał przygasł… W 2010 roku jeden z najbardziej znanych peruwiańskich pisarzy otrzymał niebywałe i (jak to bywa z nobilitującą oraz wpływową nagrodą) kontrowersyjne wyróżnienie, a mianowicie dołączył do grona laureatów Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Mowa o Mario Vargasie Llosie.
Na polskim rynku wydawniczym czytelnicy bez trudu odnajdą wiele dzieł Llosy. Pod koniec ubiegłego roku dołączyła do nich książka niezwykła pod praktycznie każdym względem. Wspomnienia peruwiańskiego pisarza, Jak ryba w wodzie (1993 rok), stanowią interesujący przyczynek do potencjalnej (auto)biografii Llosy. Literat bowiem skupia się przede wszystkim na istotnym, choć często zapominanym, wątku dotyczącym jego życia „nieliterackiego” – opowiada o swojej… karierze politycznej w Peru pod koniec lat 80. XX wieku. Czytaj dalej