Podróż w głąb piekła. Recenzja „Włóczęgów” Yiyun Li

Recenzję można (było) przeczytać na stronie bookznami.pl

[Bezpośrednio na blogu od 14.04.2013]

Drogi czytelniku, wybierz się ze mną w trudną i bolesną podróż do Chin końca lat 70. XX wieku. Pewne rany nigdy się nie zagoją, a nawet jeśli tak, to blizny pozostaną na zawsze wątpliwą pamiątką po nieludzkiej (czaso)przestrzeni, w której kiedyś przyszło istnieć. Mimo iż to życie było życiem marionetki, igraszką bogów. Włóczędzy pozostaną w Twojej pamięci na długo.

Yiyun Li zabiera europejskich i amerykańskich czytelników do Chin, a konkretnie do małej miejscowości o jakże odpychającej nazwie… Błotnista Rzeka. Akcja powieści Włóczędzy rozgrywa się w roku 1979, czyli trzy lata po śmierci Mao Zedonga oraz po zakończeniu procesu tak zwanej „bandy czworga”. W Państwie Środka zapanował względny spokój. W ciszy i chwilowym uśpieniu duch wolności usiłuje podnieść swoją głowę. Jednakże najmniejsze oznaki buntu zostaną krwawo stłumione. Pomimo tego że w Chinach zachodzą niewyobrażalne przemiany, to jednak komunistyczny reżim nie pozwoli na kontestację.

Osią utworu Włóczędzy staje się ponowny proces i, co się z tym wiąże, wyrok skazujący na śmierć za działalność kontrrewolucyjną. Oskarżoną jest dwudziestoośmioletnia Shan Gu. Yiyun Li nie poprzestaje jednak na nakreśleniu kuriozalnych decyzji lokalnej władzy w sprawie młodej dziewczyny. Autorka stopniowo kieruje percepcję odbiorców ku (pozornie) postronnym widzom tej tragedii. Jak się wydaje, niezmiernie trudno wymienić wszystkich bohaterów i zarysować interakcje zachodzące między nimi czy wskazać wzajemne zależności w taki sposób, aby nie zdradzić kluczowych dla rozwoju fabuły szczegółów. Yiyun Li przygląda się zarówno młodym ludziom (także – a może przede wszystkim – dzieciom!), jak i dorosłym i staruszkom. Śledzi zmiany, które zaszły w ich światopoglądzie pod wpływem informacji o okrutnym wyroku na Shan Gu.

Autorka rozpoczyna od ojca i matki młodej „kontrrewolucjonistki”, lecz aby zrozumieć dramatyczne decyzje rodziców, Li przybliża także sylwetkę ich córki. Z dbałością o niezbędne detale prezentuje burzliwą historię Shan – od młodej członkini Czerwonej Gwardii, aż po nieuważne (bo otwarte) krytykowanie Mao oraz jego poczynań. Portret ojca Shan – nauczyciela Gu – stanowi jeden z najciekawiej odmalowanych wizerunków ojca w literaturze światowej. Mężczyzna zadaje sobie fundamentalne pytanie: czy to nie on przypadkiem doprowadził do śmierci swojej córki? Gdyby nie nauczył Shan pisać i czytać, to czy stałaby się ona czerwonogwardzistką, a później kontrrewolucjonistką?

Drogi rodziny Gu przecinają się (między innymi) z losami kilkorga młodych ludzi, spośród których wymienić należy Bashiego (zostawiony sam sobie, pełen niespełnionych ambicji – raczej destrukcyjnych niż kreatywnych), Tong (uprzednio mieszkał na wsi i teraz, przebywając w mieście, na każdy kroku doświadcza upokorzenia) oraz Nini, upośledzona fizycznie dwunastolatka. Nie wolno zapomnieć o małżeństwie staruszków Hua, którzy przez wiele lat przygarniali do siebie porzucone dziewczynki (wszak w chińskim społeczeństwie rodzina czeka na syna). Nieuleczalnie chory Jialin (młody człowiek, pragnący rewizji działań Partii, szukający sposobności stopniowego demokratyzowania społeczeństwa) stanowi dopełnienie obrazu mieszkańców „niższej” kategorii, innymi słowy – jest jednym z przedstawicieli nieuprzywilejowanych. Na drugim biegunie bowiem pojawia się Kai, spikerka radiowa, która ryzykuje swoją pozycję społeczną dla ryzykownej idei. Ile szczerości w poczynaniach poszczególnych osób?

Kreacje głównych bohaterów Włóczęgów wykraczają poza takie kategorie jak „postać pozytywna” czy „negatywna”. Postacie pojawiające się karatach książki Yiyun Li są po prostu ludźmi, a nie papierowymi lalkami – marionetkami w ręku pisarki, toteż mają swoje wady i zalety. Często boją się o własne życie, dlatego wybierają drogę konformizmu i oportunizmu. Czasami nie potrafią wypowiedzieć skrywanych głęboko uczuć, oszukują tyleż innych, ile samych siebie. Ich tragiczne losy, poplątane życiorysy, wiele upokorzeń, złośliwości i nieżyczliwości, które muszą znieść, składają się na przejmującą powieść Yiyun Li.

Warto przyjrzeć się tytułowi nie tylko w kontekście fabuły utworu Włóczędzy, ale i przez pryzmat kreacji bohaterów. Każdy z nich na swój sposób jest włóczęgą. Najsilniej widoczne jest to w przypadku małżeństwa Hua, którzy w młodości przebywali w permanentnej podróży, w wiecznej wędrówce-włóczędze, tułaczce. Niemniej trudno oprzeć się wrażeniu, że inni bohaterowie książki Yiyun Li pozostają w ciągłym zawieszeniu, przebywają na przecięciu dwóch światów: z jednej strony więzi ich zunifikowana (nie)rzeczywistość komunistycznego kraju, z drugiej zaś ich dusze pozostają do pewnego stopnia i do pewnego momentu wolne i nieskrępowane. Ich dusze stają się osobliwymi włóczęgami. Odrzuceni, napiętnowani, wzbudzający tyleż litość, ile pożałowanie, odsunięci na margines dziejowych zdarzeń bohaterowie utworu Yiyun Li jawią się jako kloszardzi.

Włóczędzy składają się z trzech części i dwunastu rozdziałów. Trzecioosobowy narrator nie ocenia, nie osądza, nie wydaje wyroków, a jedynie przygląda się wyborom i decyzjom bohaterów. Nie decyduje się na komentowanie, wyciąganie wniosków, pouczanie odbiorcy. Pozostaje, jak się wydaje, bezstronny. W książce chińskiej pisarki dominuje mowa pozornie zależna, przybliżająca czytelnika do poszczególnych bohaterów, umożliwiająca przysłuchiwanie się ich marzeniom i tajemnicom.

Wstrząsająca i przejmująca powieść Yiyun Li, napisana pięknym językiem, stanowi niewątpliwie ważną i interesującą kontrpropozycję dla współczesnej literatury i potwierdza potencjał, który tkwi we współczesnych pisarzach pochodzących z Chin.

——————

Yiyun Li, Włóczędzy, przeł. Michał Kłobukowski, Wydawnictwo Czarne Wołowiec 2010.

Autor: Luiza Stachura

Reklama

2 uwagi do wpisu “Podróż w głąb piekła. Recenzja „Włóczęgów” Yiyun Li

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s